sie 15 2003

Po prostu blog...


Komentarze: 1

Taaa... Teraz wypadaloby zaczac spisywac, to, co sie dzieje, i to, co juz sie fajnego wydarzylo. Zapowiada sie pasjonujacy czas. Blog i ja. Co za paranoja. Co chwile cos pisze i kasuje, jakby niewiadomo na czym mi zalezalo. Jaki poczatek, co napisac... Masakra hehe. Jakies beznadziejne dylematy iscie z najlepszego serialu brazylijskiego.

No wiec siedze sobie przed kompem, w innym kraju, w chuj kilometrow od domu, i zastanawiam sie co zrobic ze soba. Ze swoim zyciem... Hmm, jak sie tu znalazlem... Wypadaloby sie troche cofnac w czasie... Co mnie pchnelo zeby wyjechac? Sam juz nie wiem. Pomyslowy Dobromir ze mnie jak kurwa mac. Obronilem sie, rzucilem prace i wyjechalem szukac szczesia jako...opiekun do dzieci!!! Taaa zajebisty jestem hehe. Zostawilem wszystko za soba. Wszystko! Opinii na temat mojego "wyjazdu" bylo wiele i jakos zadna nie byla mi przyjazna. A uparte bydle ze mnie, i cokolwiek mi ktos cos powie, to i tak zrobie po swojemu! Starego psa nie nauczy sie nowych zasad...

Nastal ten dzien wreszcie, kiedy odebralem telefon i uslyszalem, ze maja dla mnie rodzine! To byla moja ostatnia deska wyjazdu ze wgledu na wiek. Dwojka dzieci i starzy. Umowe podpisalisy i pan prezes wyjechal...

...i wysiadl na dworcu w innam kraju... Jechala po mnie host mama. Pipa spoznila sie, ale jak ja zobaczylem to tak jakos odezwal sie we mnie zwierzecy instynkt... No fajna dupa po mnie przyjechala! Fajnie ubrana, opalona, zadbana jak na swoje 38 lat... No taka wlasnie jakie lubie!!! A na zdjeciu wygladala normalnie. Nic szczegolnego. Wrzucilismy moja torbe do bagaznika i pojechalismy. Pomimo tego, ze znalem w jakims stopniu komunikatywnym jezyk... no dobra, znalem go chujowo :) staralem sie podtrzymac rozmowe, bezustannie wertujac kartki slownika. No i patrze a ona takie pazury ma jak kurwa mac! No takich dlugich to nie widzialem jeszczce. Bez zbednego pieprzenia - od pierwszej chwili jak ja zobaczylem, to chcialem ja przeleciec. No hardcore na maxa! Mam sie opiekowac dziecmi, a napalilem sie na matke!

Stara zaczynala mnie zabierac ze soba na imprezy... Generalnie ja pierdolilo, ze kieruje samochod po pijaku, wiec na imprezach pila "prawie" rowno ze mna. No i pewnego razu pojechalismy do takiej piwnicy, ktora jest otwarta 2 razy w roku i serwuja tam swierzy zbior win. No i w trakcie imprezy stara mi mowi, ze jej kolezanka ma na mnie ochote! Kolezanke ma lepsza od siebie. Nie powiem, ze zla. No i mowi, ze jak nie mam nic przeciwko, to moge gdzies z Marija pojechac na male lupanko... Tylko byl maly problem, bo zauwazylem, ze stara sie do mnie dostawia! Tak wiec zapowiadalo sie ciekawie.

Moj brada ostrzegl mnie, nie bzykaj dwoch, bo baby sa pojebane i zazdrosne o siebie... No jakbym tego nie wiedzial, ale facet czesto chujem mysli... A ja od wyjazdu z Polski nic nie lupalem!

W nastepny piatek pojechalismy znowu do tej piwnicy. Stara, Marija, Sabine i Heike i ja. Najebalismy sie jak przystalo. Heike i Sabine pojechaly do domu, a my zostalismy...Stara zaczela mi wsuwac reke pod spodnie... No to sie zaczelo mysle... No wiec zaczalem ja po raczce glaskac... Pozniej jak jej podpalalem papierosa, to ona mi zaczela zdmuchiwac plomien mowiac, ze to taki zwyczaj... Jak ktos to zrobi, to trzeba sie z nim pocalowac... Pierwsze buzi bylo stonowane... Przy drugim wyczula, ze mam kolczyk w jezyku... Taaa... zaczela coraz czesciej zdmuchiwac plomien zapalniczki... Marija miala to generalnie w dupie, co my robimy. No i nadszedl czas powrotu do domu. Ja - a moze ona -  ok, a wiec my, mielismy jeszcze pare buziakow w zapasie. Odwiezlismy Marije do domu i zaparkowalismy pod domem... Zapalilismy po fajeczce i gadamy... Ja bardziej gestykulujac hehe. No i w pewnej chwili mowie do niej, ze mam jeszcze pare buziakow w zapasie... Nie czekajac na to co powie, zaczalem ja calowac... Kurwa, a jej maz w domu! Niechby wyszedl z psem, a my w samochodzie... No i dalej sie jakos samo potoczylo... Odpialem jej stanik i zaczalem calowac piersi... Nieduze, ale zajebiste... Usiadla mi na kolanach, wiec mialem wiecej mozliwosci... Cialo zajebiste... Pomoglem jej zdjac mi spodnie... Zaczela mi ssac... Podciagnalem ja do gory, tak zeby na mnie usiadla, i zaczelismy sie kochac. No kurwa mac. Hardcore na maxa. Pozniej rozlozylismy siedzenie, wiec sie odwdzieczylem swoimi ustami. A jak tam kurwa niewygodnie bylo! O ja pierdole. Byla wygolona... Zajebista... Kiedy poczulem, ze znowu moge, zaczelismy sie jeszcze raz kochac, a jak juz bylo po wszystkim jeszcze raz zaczalem muskac jej lechtaczke jezykiem... Kiedy bylo juz po wszystkim przytulilismy sie do siebie i sluchalismy muzyki... Choc chuj wie co ona robila, ja generalnie zaczalem trzezwiec i mylsec - cos ty kurwa najlepszego zrobil!!! Pozniej ubralismy sie i weszlismy do domu. Przed ich sypialnia jeszcze sie calowalismy!!! No i poszedlem do swojego pokoju na gore... Bombardowaly mnie mysli, co to bedzie jutro? Jak sobie w oczy spojrzymy? Jak zachowywac sie przed jej mezem? Dziecmi? No kurwa lawina pytan... Z Polski przwiozlem sobie troche zapasu w postaci tablet i trawy, wiec zajaralem sobie. Wkurwialy mnie te narastajace pytania retoryczne. Skrecilem porka i film mi sie upierdolil...

Taaa, i tak oto zakonczyc trzeba ta opowiesc. Cos mnie leb napierdala. Czas chyba isc do domu. Pierwsza strona bloga napisana. Z malym pieprzykiem hehe.

przenica : :
02 sierpnia 2010, 03:21
collection The Prada Pleated

Dodaj komentarz